Forum Filologia Angielska Strona Główna


Filologia Angielska
Odpowiedz do tematu
My turn.
Nola
Uczen Gwiazdko lapacza


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Nie mogę stracić tej niezastąpionej przyjemności czytania tego forum więc trzeba sie podporządkować "górze".

Cześć, mam na imię Ola i nie wyrózniam się z tłumu.

Moim największym świrem, pasją i sensem życia jest muzyka. Bardzo różne gatunki (chociaż w zasadzie raczej zamyka się to w szeroko pojętym rocku) i bardzo różni wykonawcy. Fascynacja zaczęła się kiedy w wieku lat prawie 12 wpadłam na Metallicę Smile sentyment mam do dzisiaj. Uwielbiam Zakk'a Wylde'a, Down, Corrosion Of Conformity i inne tego typu ciężkie brzmienia; Lynyrd Skynyrd, Gov't Mule i całą southern rockową resztę; lubię też grunge (tylko bez żadnej Nirvany proszę, mówimy tu o Pearl jam, Alice In Chains, Soundgarden, Blind Melon...); klasycznego rocka (Kiss! Smile ), Henry'ego Rollins'a (bo on zasługuje na oddzielną wzmiankę Wink ) i wiele, wieeeele innych.
Aktywnie muzykę też lubię, z bardzo różnym skutkiem Laughing

Poza tym? Uwielbiam piłkę nożną odkąd mając chyba ok.11 lat (jak to wcześnie się niektóre gusta kształtują... Wink ) zakochałam się w elfich uszach Ryan'a Giggs'a Very Happy do dzisiaj wiernie kibicuję Manchesterowi Utd. Nawet kiedy przegrywają z czwartoligowymi drużynami Wink

Lubię czytać... Cortazar rządzi.

I jeszcze Toruń lubię. I to mnie właśnie tu przygnało, 300 km od domu Smile

A anglistykę studiuję nie z przypadku, tylko z prawdziwego uwielbienia na angielskiego. Such a beautiful language... Smile

A poza tym jestem słabo uspołeczniona, heh.

Wystarczy. Jak ktoś chce wiedziec coś więcej - don't be afraid to ask Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Memphis
Poczatkujacy gwiazdko tworca


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

A ja mam na imie Memphis i tez jestem alkoholikiem.

Nie uspoleczniony znaczy sie, podobno. Tylko, ze nie slucham takiej true muzyki niestety. Poza oczywiscie poludniowcami, nad ktorymi sie juz gdzie indziej pozachwycalem. Podobno jestem lekko fag, bo ostatnio slucham duzo muzyki z 60' w Stanach.

Dobra, to sie pouzewnetrznialem w Twoim temacie, wystarczy na tydzien. Ide dalej byc aspoleczny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ginger
Początkujący zbieracz gwiazdek


Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Hmmmm, no Ola- prawdziwa melomanka ... Może podrzucisz mi jakieś fajne kawałki? No chyba, ze tak jak Jankes (full respect) traktujesz to jak religię Very Happy... A co do tego uspołecznienia? hmmm...taka cicha woda Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nola
Uczen Gwiazdko lapacza


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Nie uspoleczniony znaczy sie, podobno. Tylko, ze nie slucham takiej true muzyki niestety.


A ja słucham true muzyki. True czyli takiej w której nie słyszę udawania czegoś, czym się nie jest. Ja tez nie udaję i może dlatego jestem nie uspołeczniona.

Hmmmm, no Ola- prawdziwa melomanka ... Może podrzucisz mi jakieś fajne kawałki? No chyba, ze tak jak Jankes (full respect) traktujesz to jak religię... A co do tego uspołecznienia? hmmm...taka cicha woda


Jak religię? nie... tylko jak coś co przynosi w życiu najwięcej radochy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lain
Administrator


Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

a ja nie moge Cie zidentyfikowac.... Ola Ola... Ola Rebel? Ta sama ktora chodzi ze mna na pisanie? Hmm.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Memphis
Poczatkujacy gwiazdko tworca


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

No, ja tu jestem missunderstood. Znalczylo to, ze ostatnio mi sie przejadlo wszystko co znalem i uznawalem z dobre. I jakos tak mi sie cofa ku jakims... prostszym instynktom ?

Co do radochy... Nic nie wywoluje takiego usmiechu na twarzy, jak solidny kop na gitarze.

No widzisz... Albo udajesz i ludzie Cie lubia, albo jestes soba... I tez Cie lubia, ale jest ich mniej, nie wszyscy wiedza, ze jestes w porzadku ?

BTW - czadowy przydomek - "Rebel" Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nola
Uczen Gwiazdko lapacza


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Hehe, Ola Rebel... dobre Laughing Tak, Lain, to ja Wink

Nic nie wywoluje takiego usmiechu na twarzy, jak solidny kop na gitarze.


yep... 'You gotta put your faith in a loud guitar'... Wink

No właśnie, stawiam na jakość, a nie ilość znajomych. I wcale mi nie jest z tym źle. Po prostu potrafię się rozkręcić w gronie ludzi, których znam i których jestem pewna. To chyba jakaś wrodzona umiejętność samozachowawcza Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lain
Administrator


Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

Very Happy

Tak zgadzam sie z Wami w stu procentach Smile Moja bezcenna Urszula w prawdzie solidnego KOPA nie ma, ale i tak ją kocham miłoscia nieograniczona.

Co do Outsiderowania to najpierw zewszad slychac "nie lubie ludzi", "nie ufam ludziom" a jak przychodzi co do czego to te osoby na imrezy sa pierwsze Razz Nie zeby umiejszac Waszemu buntownictwu, ale tylko prawdziwie nienormalny albo skrzywdzony czlowiek bedzie uciekal tak serio od ludzi Very Happy Fajnie jednak ze nie nalezycie ani do jednych ani do drugich.

Bo ludzie sa naprawde fantastyczni. W wiekszosci Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Memphis
Poczatkujacy gwiazdko tworca


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Racja. Po co otaczac sie tlumem ludzi, o ktorych sie nic nie wie ? Zreszta ja jakos nie rozumiem ludzi, wiec raczej unikam. I na ten los rowniez nie narzekam. Mam czasem jakies odchyly eee... socjalizowania sie vide to forum Wink. No, ale w koncu tu jestescie tylko napisami Wink.

Umiejetnosc samozachowawcza... tak, bo przeciez nie ma drugiej istoty tak przesiaknietej zlem, jak czlowiek. Moze byc przydatna.

Co do imprez, to... ble. Poszedlem na otrzesiny, zeby sie napic piwka, zobaczyc z kim mi przyjdzie studiowac itd. No i przypomniec sobie, dlaczego nie chodze na imprezy Smile.

Lain, lepiej bys cos zagrala na tej Urszuli Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nola
Uczen Gwiazdko lapacza


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Co do Outsiderowania to najpierw zewszad slychac "nie lubie ludzi", "nie ufam ludziom" a jak przychodzi co do czego to te osoby na imrezy sa pierwsze Razz Nie zeby umiejszac Waszemu buntownictwu, ale tylko prawdziwie nienormalny albo skrzywdzony czlowiek bedzie uciekal tak serio od ludzi Very Happy


lain, nie widziałaś jeszcze prawdziwego buntownika Laughing Joke.
Mnie nie chodzi o buntowanie się. Ja po prostu lubię wiedzieć, że ludzie z którymi się zadaję nie zrobią mi jakiegoś świństwa. Zwyczajnie jestem ostrożna. Nie mówię, że się w ogóle nie socjalizuję. Robię to, tylko w mniejszym stopniu niż przeciętny człowiek Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lain
Administrator


Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

Co do Urszuli to wlansie gram Very Happy

A co do Otrzesin... no zeby nie bylo ze Ci licze imprezy, Memphis, ale raczej nie próżnowaleś Razz Przyznaj sam.

Heh, co do tego co napisalas Nola.

Im bardziej poznajesz drugiego czlowieka tym bardziej mu ufasz. Im bardziej mu ufasz, tym wiecej mu mowisz. Im wiecej mu mowisz tym wieksza krzywde on Ci moze wyrzadzic. Jednym slowem jedyny wrog jakiego mozesz miec to Twoj prawdziwy przyjaciel.

Tak wiec ostroznoscia bym tego raczej nie nazwala, ale ciesze sie, ze przynajmniej nadalas temu pozytywny wydzwiek Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Memphis
Poczatkujacy gwiazdko tworca


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Proznowac, nie proznowalem. Pilem sobie piwko i okupowalem kanape. Nawet pokonwersowalem z tymi, ktorzy zmeczyli sie chwilowo przytupanko - orgia (no offence) Smile.

No widzisz Lain... Nola ma racje. Bo wlasnie PRAWDZIWEGO przyjaciela sie nie musisz obawiac. A jesli spotykasz sie z mniejsza iloscia osob, to latwiej poznac kogos lepiej, bo poswiecasz mu wiecej uwagi. I wtedy mozesz nie miec wielu znajomych, ani wielu osob ktorym mowisz chocby "czesc", ale bedziesz miec kogos, kto zawsze bedzie mial dla Ciebie czas i zawsze bedziesz mogl(a) jej zaufac. Przynajmniej ja tak to odbieram. Tak wogole, to jak masz mniej znajomych, to sam jestes tez lepszym przyjacielem, bo wiecej uwagi mozesz poswiecic innej osobie.

Aczkolwiek... To wszystko teoria. A ze shit happens, to wszyscy wiedza.

To nie bunt, to sposob bycia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




Zgadzam się z lain w kwestii przyjaciół.
Z tym zgadzam się w pełni:
Im bardziej poznajesz drugiego czlowieka tym bardziej mu ufasz. Im bardziej mu ufasz, tym wiecej mu mowisz. Im wiecej mu mowisz tym wieksza krzywde on Ci moze wyrzadzic. Jednym slowem jedyny wrog jakiego mozesz miec to Twoj prawdziwy przyjaciel.


Nie wierzę, że znajdę jelenia, który

zawsze bedzie mial dla mnie czas


i któremu

zawsze bedę mogła zaufać.


Bo ludzie to twory egocentryczne są.
W każdym razie szalona większość ludzi.
A znaleźć szlachetne wyjątki w gównianym ogóle?
Jak bawić się w szukanie igły w stodole siana - szkoda czasu i energii.
Memphis
Poczatkujacy gwiazdko tworca


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Jesli zbyt twardo bedziesz stapac po ziemi, to rozbola Cie stopy Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




Po prostu wkładam buty, żeby nie chodzić po ziemi boso.
My turn.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu