Lain

Pewnie chodzi o Meline Noxa - wniskuje ze przejezyczyles sie w uniesieniu. Nie bylo mnie, ale z realcji Ire wnioskuje, ze chyba dobrze sie dla mnie zlozylo.

bzdura fajnie bylo Smile

A i vice versa Ire.

Chcesz to rozbebeszac na forum? Bardzo prosze:

Sam jestes sobie winien ze stalo sie tak jak sie stalo.

Na jaka reakcje liczyles najpierw robiac nam wyklad o seksie i seksualnosci, pijac na umor, a potem klejac sie do dziewczyn? Myslales ze zrobi to na nich wielka furore i nie beda w ogole chcialy sie z Toba rozstwac?

Pozatym, jak myslisz czemu nie pije? Czemu w ogole nie tykam alkoholu? Naprawde sadzisz ze to prawda ze sie zalozylam z kuplem i dlatego stronie od alku? Niespodzianka. Nie cierpie piajnych ludzi. Nie cierpie kiedy ktos sie uchleje i nie mozna potem przewidziec jak sie zachowa. Moj wujek byl pijakiem.

Nie byles na tyle pijany zeby miec problemy z dojsciem do akademika. Dlatego nie mialam zadnych skrupulow zeby Cie po prostu tam zostawic i pojsc razem z dziewczynami.

Pozatym wyobraz sobie ze akurat wiem co czules wczoraj odnosnie potrzeby czyjejs obecnosci. Wyobraz sobie ze mnie od dwoch tygodni tez nikt czule nie glaskal- ale to nie powod zebym lasila sie do w sumie sobie obcych ludzi. Czasem po prostu nie wypada- to ich peszy i sprawia ze czuja sie nieswojo.

Co do poczekania na Ciebie. Na skrzyzowaniu nieopodal Cinema City, przy przstanku autobusowym z ktorego pojechalismy do Noxa czekalam na Ciebie 15 min, ale sie nie pojawiles. Tyle.

Wkurzylo mnie ze musiales mi to wszystko wytknac na forum. I nie podoba mi sie ze obwiniasz tylko mnie za to cale zajscie- tak jakbys Ty zrobil wszystko zeby bylo fajnie.

Nie chce sie z Toba klucic. Uwazam ze nie jest to wystarczajacy powod ani dla mnie ani dla Ciebie. I sugeruje zebysmy kolejne takie "zajscia" (o ile jeszcze beda, a mam nadzieje ze nie) rozbebeszali na privie, a nie na oczach wszystkich uzytownikow forum.

Slowem: sprawe uwazam z mojej strony za zamknieta.

Łał! Lain, teraz to juz przesada. I tak, robilem wam wyklad TYLKO na te tamty prawda? NIe bylo romow o gotowaniu, czy tez innych rzeczach. I och nie lubisz pijanych ludzi. Tak sie zalalem ze zygalem wszedzie, nie moglem sie wyslowic a podloga zamienila mi sie z sufitem, zesralem sie i tanczylem bez muzyki gadajac glupoty. Strzelilem sobie troche nalewki i w piwa. Mialem humor i bylo fajnie. Jakos nie widzialem problemu ale spoko. Urywam ten temat. Kazdy idzie w swoja strone.

A co do czekania. Sprintowalem od Noxa do Cinema city po llewej stronie i nikogo nie spotkalem po drodze.

Podziekowanie Naleza sie Noxowi za goscine. Sorki ze tak to wyszlo.

P.S
Widze, ze poprostu mamy troche inne koncepcje. NIgy nie bylas na berseker fescie zapewne. Gdzie glosno gra jakis Finski zespol, siedzi sie przy drewnianych stolach i chodza polewajac piwo, potem sie wstaje i wszyscy razem pani i panowie! I nie, tylko raz w zyciu sie konkretnie nawalilem. WIec nie rob ze mnie jakiegos alkoholika.

Tego nie powiedzialam. Gdybys upil sie tak ze niebylbys w stanie chodzic, mowic ani nic to zaprowadzilabym Cie do akademika bo bym sie martwila czy dojdziesz.

To nie wiem jak Ty szybko biegasz ze nas nie dogoniles przez cala Chelminska wychodzac zaraz po nas.

Ale dobrze. Swietnie. Nie odzywajmy sie do siebie tylko dlatego ze Cie zostawilam po imprezie.

Hmm... Wybaczcie, ze sie wtracam... Zastanawiam sie caly czas - zalowac, czy nie. Ale mysle, ze wszystko jest kwestia znalezienia zlotego srodka Smile

. Bo ja tez nie lubie, jak ktos jest pijany i sie do mnie podwala Mr. Green

. Szczegolnie, jesli to facet Mr. Green

. Jednak jestem bardziej za tym, zeby powiedziec sobie to w prost, a nie dopiero potem Wink

. A picie jest fajne - wiadomo, nie na umur (tak to sie pisze ?). Takie czasy juz dla mnie minely. Ale lubie sie czasem wstawic - po prostu. Takie spiecia moga byc na poczatku miedzy nami, dopuki sie dobrze nie poznamy i nie dowiemy, na ile mozemy sobie pozwolic, wobec drugiej osoby. O Smile

.

Umur napisales dobrze ale

dopuki -> dopóki

Pytales jak sie to pisze to Ci odpowiadam (pal szesc bledy po polsku Razz

w koncu jestesmy na filo ang) Smile

Moim zdaniem rzeczywiscie nie warto rozdzierac szat- no stalo sie i trudno. Przepraszam Ire, ze tak wyszlo.

A Ty Memphis masz czego zalowac. Np teraz mialbys swoj wasny poglad na wczorajsza sytuacje a nie taki.. z 2giej reki i to tylko od stron bezposrednio zaangazowanych. Coz, no Twoja strata Smile

Niestety, ale po przebalowanej nocy, ledwo trzymalem glowe w pionie i zaraz poszedlem spac Smile

. To bylo za duzo, dla mojego watlego ciala Smile

. Mam nadzieje, ze uda sie to odbic nastepnym razem Smile

.

Ty masz watle cialo? To co ja mam powiedziec? Ze jestem strzepkiem cialka? Very Happy

Podejrzewam ze bedziesz mial jeszcze wiele okazji zeby to odrobic Smile

Ech. Biegam szybko przy swojej masie. Sczegolnie na paliwie jakim jest piwo. Heh. Ale powaznie. DObra stara sprawa, lac na to. Zapraszam na herbatke pojednania Smile

?

Przyjmuje zaproszenie Smile

Hmm w poniedzialek kolo 13 tej ? Smile

O 13 rozpoczynam struktury a potem do konca dnia (do 21) jestem zajeta. A sroda na 15?

Pasi

No to jestesmy umowieni Very Happy